25.8.12

8.

* z punktu widzenia Kingi*

Malik usiadł obok mnie , objął mnie ramieniem i powiedział
- nie mam pojęcia o co chodzi temu lokowatemu człowiekowi- westchnął i wstał
- ahaaa pomogłeś- pokazałam kciuk w górę a on zrobił to samo- dobra spadam do domu
-papa- pomachałam chłopakowi i wyszłam.  W domu szybko się ogarnęłam i opadłam na łóżko.Myślałam o Harrym. Nie mam pojęcia czemu aż tak mnie to przejęło.Dobra idę spać bo mnie głowa rozboli.

* z punktu widzenia Aśki*
Wstałam około 8 . Kinga jeszcze spała więc nie chciałam jej budzic.Zeszłam na dół i otworzyłam lodówkę. Pustka , przydałyby się jakieś zakupy. Wzięłam pieniądze , torbę i ruszyłam do najbliższego marketu.Trzeba było kupić praktycznie wszystko. Wrzucałam do wózka masę rzeczy.Jakieś pieczywo , wędliny , ser , jogurty , mleko , owoce , warzywa.Zostały jeszcze napoje i słodycze .Po napoje to pojde kiedy indziej bo sie nie zbaiore. A więc słodycze nadchodzę. Wzięłam 3 paczki chipsów (tak jakby  może one direction przechodziło obok ) ,  jakieś ciastka , 2 packzi ulubionych cukierków Kingi , moje 2 ulubione czekolady i 3 opakowania nutelli którą obie wpierdzielamy , ustami , oczami i nosem. Podeszłam do kolejnej półki i wyciągnęłam ręke w strone  paczki żelek . W tym momencie ktoś dotknął mojej ręki. Spojrzałam w góre i zoabczyłam słodką twarz Nialla.
-o cześć - powiedziałam
- siema , co tam słychać ?
-a nic ,  pilnuje zeby ten mój leń nie umarł z głodu
- haha no ja też , z reszta ja nigdy nie pozwolę żebyśmy mieli pusta lodówkę NIGDY
-hahaha - zaczęliśmy się śmiać
- wiesz co wczoraj było tak miło , może przyjdźcie dzisiaj do nas na obiad co ?
- no nie wiem czy możemy wam wchodzić na głowę ..
- chyba sobie żartujesz , zapraszamy was nie ?
- no dobrze , ale my przygotujemy deser
- ohh nie będę się z tobą kłócić haha
-haha no to super
- będzie fajnie , ej a tak w ogóle to ty  przyszłaś tutaj pieszo co nie ?
- no tak
- i chcesz dźwigać to całe żarcie ?
- no tak haha
- nie ma mowy , zaniose swoje i przyjde po ciebie
- nie ma mowy , dam sobie rade nie będziesz sie tutaj specjalnie wracał
- nie marudź ja już ide do kasy i szybko postaram sie do Cb wrócić
- ale..drr- na ekranie mojego telefonu wyświetliło się zdjęcie Kingi
-halo ?
-siema , gdzie jesteś ?
- w sklepie a co ?
- kup mi  cos dobrego do picia
- nie bd mi tu nic chlać
- ale ..
- kupie ci sok pomarańczowy
- dobra - powiedizłą zrezygnowanym głosem
- lubisz nie ?
-no lubie ale wiesz
- nie wiem , pa - zaśmiałam sie
-no pa
Niall już nie było . Super . Kupiłam ten sok i wyszłam ze sklepu. Położyłam siatki na ziemi. Tuz  pode mnie podjechał  sportowy samochód z którego wysiadł blondyn.
- no dawaj mi te siatki i wskakuj
- mieszkamy nie daleko dałabym rade
- yhy yhy wclae nie tak blisko , a siatek masz pełno , wskakuj
Otworzył mi drzwi , poleciał zamknąć bagażnik i ruszyliśmy.
-Chodź pojedziemy okrężna drogą co ?
-hahha a czemu tak ?
-temu żebym mógł jechać dłużej w  takim miłym towarzystwie-aaaaaaaaaaaaaaa niech on tak do mnie nie mówi bo umre. Uśmiechnęłam sie do niego a on to odwzajemnił.Całą tą drogę do domu , śmialiśmy się , śpiewaliśmy piosenki i rozmawialiśmy , rozmawialiśmy , rozmailiśmy . Aż smutno mi było wysiadać z tego auta.
- Kingaaa ?
- czego?- wydarła sie z góry
- a nic sprawdzam czy jesteś- w tym momencie dziewczyna zbiegła z góry
- hej Niall- powiedziała uśmiechając się do niego a potem  znacząco do mnie
- hej Kinga , to ja już ide , widizmy sie o 15 tak ? -odłożył siatki i spojrzał na nas
-tak , nie mogę sie doczekać a nas potrujecie haha
-wiesz co , nasza kuchnia jestt mm delicccjooozoo
-haha , to o 15 dzięki za wszystko , przytuliłam go i wyszedł
- o co wam kur_a chodzi ?- zapytała Czarna z dziwna miną
- chłopaki zapraszają nas  na obiad dzisiaj , my robimy deser
-uuu no to bierzmy sie
-hahaha -rzuciła mi fartuszek który też sama założyła i zabrałyśmy sie do pracy , to będzie najlepszy  tort czekoladowy ever


* z punktu widzenia Nialla*

- idioooociiiii mam dla was zadanieeee
- co ty wymyśliłeś ?- zapytał Liam
- a nic , tylko ze dziewczyny będą dzisiaj u nas na obiedzie
-uhuuuuu- malik zjechał na poręczy schodów
- co co gotujemy - Lou złapał fartuszek i rzucił każdemu z nas po drewnianej łyżce
- cos co nam wyjdzie , bo ja chce żeby one jeszcze pożyły - powiedział Liam
- może spaghetti ? - powiedziałem
-o no no no spaghetti jest ok - powiedział Malik i wyszczerzył się tak ze mało co mu mordy nie wyje_ało
- co ty na to Harry ? jakoś sie nic nie odzywasz ?- zapytałem
- a co mam mówić?
- nie wiem , cokolwiek ?
- nie mam nic do powodzenia - usiadł na kanapie i zaczął bawić się telefonem , nie rozumiem co jest grane

* z punktu widzenia Zayna *

Ten dzień zapowiada sie ciekawie nie powiem że nie . Dziewczyny na obiadku umumum. Kiedy Niall powiedział o spaghetti od razu przypomniałem sobie  to jak byliśmy  z Kingą w tej restauracji , i ta dyskoteka i jej usta mmm. Trzeba sie z dobrej strony pokazać przy obiedzie . No ale Harry. Ehh widze ze on coś do niej ten tego . A to tylko zabawa. Ja i Ona to po prostu kumple . Imprezy i te sprawy a Harry jest wyjebistym gościem .Podszedłem do niego i powiedziałem mu na ucho
- nie martw się , ja i ONA to tylko zabawa , znasz mnie , po prostu się przyjaźnimy inie musisz stroić fochów
-yhym
- no tak , i już sie nie martw - poklepałem go po ramieniu i odeszłam do reszty chłopaków. Jedziemy z tym koksem człowieczki.

_____________________________________________________
Oto jest ! Upragniona 8 . Sory że tak późno ale nie chciała sie dodać a potem sie usunęła , ale teraz już jest  tu zostanie. Starałam się nie zwali tego rozdziału , chyba  mi nie wyszło no ale to wy oceniacie . paa;*** ;>










16.8.12

7.

* z punktu widzenia Kingi*

Weszliśmy do domu mojego i Aśki. W progu zdjęliśmy buty i Harry krzyknął
-Jesteeeśmy macie 20 sekund na ubranie się , idziemy bardzo wolno
-1-2-3-4- zaczęliśmy odliczać i patrzeć na siebie z bananami na twarzy
-chodzicie tu debile- zawołała nas Aśka
- oouu mieliście żarełko ?- powiedział Harry patrząc na resztki po pizzy
- było ale się zmyło- Niall poklepał się po brzuchu
- w sumie to nażarłem się chipsami- odparł Hazza
- zdrowie jest na 1 miejscu - Aśka pokazała kciuk w górę
- coo dzisiaj robiliście-spytałam ?
- gadaliśmy i jedliśmy- odpowiedział Niall a Aśka pokiwała głową 
- ja odsypiałem - mówi Harry  - a ty ?
- włóczyłam się z Zaynem po mieście- musiałam spojrzeć sie w inną stronę bo na samom myśl o nim szczerzyłam się jak głupia
- i co robiliście ? - dopytywała Aśka
- poszliśmy do takiej fajnej knajpki z spaghetti wiesz ? na prawdę mają dobre jedzenie i trochę pobalowaliśmy
- właśnie , co to za sukienka ? wyszłaś w dresach
- haha zakupiłam , fajna nie ?
-no fajna fajna - asia pościła mi oczko a ja się zaśmiałam
- to my się zmywamy pa dziewczyny- powiedział Niall i wyszli razem z Harrym
- widze ze nie nudziliście się  beze mnie co ?- szturchnęłam ja łokciem
-hah weź idź , było miło i o mało się nie pocałowaliśmy ale , ehh to wszystko przez pizze
-co..ze..jak..że ahaaa- powiedziałam z mina WTF?
- ojj mniejsza o to a jak tam było z Zaynem ? wątpię żebyście się nudzili i jeszcze ta sukienka
- zjedliśmy coś , a potem poszliśmy dom  klubu , on jest zajebisty coś jak mój męski odpowiednik 
- sexowny nie przejmujący się niczym imprezowicz ? ojj tak
- nie powiem ze nie jest , świetnie tańczy ale przesadza z piciem , mnie prawie nie ruszyło a jego dosc mocno , nie za bardzo ale było widać że nie wie co robi
- spiłaś Zayna Malika ? ludzie
- to Zayn Malik spił mnie
-yhymm - pokiwała głową- ale świetnie się bawiliśmy
- przynajmniej to , wiesz ze dobrze tańczy
- i nie tylko-  po prostu nie mogłam się doczekać tej jej miny
- czyli ze w czym jeszcze jest dobry ?! - wuaala
-hahaha podpowiedz ma bardzo miękkie usta
- całowaliście sie ? ja pierniczę
-no a co w tym złego ?- wzięłam pilota do ręki- było miło , nawet bardzo ale przecież nic się nie stało he ?
- nioby nie , z 1 strony jestem dumna a z 2 to nie wiem
-hahah , mmmm  aż mi się przypomniało to ciepło
- boże nie przypominaj mi nienawidzę pizzy !
-hahaa jesteś zryta
-ty bardziej i żyjesz !
- jasnee- zaczęłyśmy się bić na poduszki
Ktoś zapukał do drzwi. To panowie do pianina. Asia pokierowała ich na górę a ja usidłam na rogu kanapy i przyglądałam się temu jak śmieszne miny wykonuje moja siostra przy każdym drgnięciu sprzętu.
-Dziękuje bardzo- powiedziała gdy instrument już stał an swoim miejscu i wręczyła pieniądze pracownikom
- no to dawaj - zaczęła rac  im still standin Eltona Johna
-YEAH YEAH YEAHHHH- uwielbiałam ta piosnkę wiec zaczęłam radośnie tańczyć wokół pokoju 
-to było coś - powiedziała Aśka i odwróciła się w pełni do mnie
- noo ajak - spojrzałam na nią , miała na sobie bardzo fajna kurteczkę , chwila no tak zostawiłam kurtkę w domu one direction .
- zostawiłam kurtkę u chłopaków , pójdę po nią ok ?
- jasne , ja jestem trochę zmęczona wiec dobranoc
- branoc , branoc- wyleciałam i w minute byłam już przy willi tych debili
- hej znowu , aż tak ci mnie brakowało ? - zapytał Harry
-oczywiście ze nie pfff , haha masz tu chyba moja kurtkę?
-no tak tak chodź .
W tym włąsnie momencie ze schodów zbiegł Pan Zayn w dresach o chyba tylko w dresach ,
-ubierz się bracie - harry poklepał zayna po plechach
- i kto to mówi - ten odwzajemnił gest
- oo hej czarna - podszedł do mnie i słodko pocałował mnie w policzek
-cześć cześć kocie - zaśmiałam sie i weszłam dalej
Harry stał z lekko zaszokowana i zawiedziona mina . Rozumiem szok ale ten smutek ? co jest ?
-Piććć- krzyczał zayn i zaczął  pić 2 butelkę wody , ale ja chciałam sie dowiedzieć co odwala lokowaty
- co ci jest harry ?
- nic
- widze przecież tak ? zayn to wariat nie martw się tym całusem , normalka
-ahhaa
- no tak , zrozumiesz
- no jasne czemu nie - ojj nie wyszedł mu ten uśmieszek
- pójdę na górę - powiedział i juz go nie było
-Zayyyyn ? o co chodzi ?
Mulat podszedł do mnie i oboje usiedliśmy na kanapie.


---------------------------------------------
Nie jest to za długi rozdział ale jest .Jutro postaram się bardziej rozwinąć. A więc tradycyjnie zachęcam państwa do komentarzy i mam nadzieję że polubią państwo moje nowe wypociny. Papa;*

15.8.12

6.

* z punktu widzenia Nialla*

Asia jest świetną dziewczyna . Jest śliczna , zabawna i urocza. Czuje się super w jej towarzystwie.

-Niall jestem z nas dumna już prawie skończyliśmy haha - zaśmiała się dziewczyna
- haha i widzisz ? to tylko początki  tym ciastem był taki trudny haha
- wciąż mam mąkę we włosach haha
- oj tam oj tam- wyszczerzyłem się
- to ja pójdę do łazienki i zaraz wracam a ty  go zetrzyj  ok ?- podała mi tarkę i kostkę żółtego sera
- okok- Asia wyszła a ja zacząłem prace

*  punktu widzenia Aśki*

-auuuuuuuuu- usłyszałam głos Nialla z kuchni wiec szybko tam pobiegłam
- co się stało?!
- nie nic - blondyn skakał po całej kuchni trzymając się za palec z którego leciała krew
- no pokaż|
- ehh bo te tarki są głupie auuuu
- siadaj  , zaraz  zadzwonię po karetkę
- o nieee ja nie chce
- musisz to twoja jedyna szansa
-haha- zaśmialiśmy się oboje
Wyciągnęłam małą apteczke , wyjęłam z niej wode utlenioną i plaster.Trochę syczał ale starałam sie być delikatna.Zawinęłam mu palec , sama dokończyłam ścierać ser i nakrywać do stołu . Położyłem obrus świeczki i 2 kieliszki.
-uczta bogów- zaśmiał
-haha jest idealnie ahh te świece jakież to romantyczne - rozmarzyłam sie
-mówisz?- zapytał a ja pokiwałam śmiesznie głową
- więc czy podczas czasu oczekiwania na nasz wytrawny posiłek zgodzi sie pani ze mną zatańczyć?
-ależ oczywiście - powiedziałam a Niall nacisnął jedne z guziczków wierzy  i wolna muzyka wypełniła pokój
Lekko schylił się i wystawił swoją ręke w kierunku mojej. Złapałam ją i wyprostowałam się . Przez chwilę tańczyliśmy teatralny balowy taniec ale po chwili ze śmiechem przybliżyliśmy się do siebie . On złapał mnie w pasie ja położyłam ręce na jego ramionach. Lekko kołysaliśmy sie wtuleni w siebie. Przymknęłam oczy i chciałam żeby ta chwila trwała wiecznie.Wtedy PIPP-PIP-PIP.
- chyba pizza jest gotowa - z niechęcią odsunęłam się od chłopaka i poszłam do kuchni.Wyjęłam ja z piekarnika i włożyłam na talerz.
-Kolację podano- blondy zaklaskał dziecinne w dłonie i poprawił się na siedzeniu. Wzięliśmy po kawałku .

*z punktu widzenia Kingi*

Weszliśmy do pomieszczenia i od razu poczułam chłód ale nie an długo bo gorące ciało malika przyparło mnie do ściany. Szybki koleś. Pocałował mnie namiętnie w usta.Były gorące i takie mięciutkie z nogi się pode mną ugięły. Hola hola panienko , nie posuń sie za daleko. Fakt nie wierze w miłość. Ale to ze jestem młoda i na dyskotece pocałuję sexownego chłopaka dla którego  też wydaje się to zwykłą zabawą to co w tym złego? Przecież ani ja nie kocham Zayna ani on nie kocha mnie.A jest nam teraz przyjemnie wiec po co mam to przerywać ? Wcześniej trzymałam ręce za sobą ale teraz zarzuciłam je mu na szyje a on swoje przeniósł na moja pupe. Podniósł mnie tak ze owinęłam swoje nogi wokół jego pasa. Zaczał całować mnie coraz niżej. Widać było ze procenty robią swoje na poważnie.Na szczęście mam mocną głowę.Podniosłam jego podbródek wyżej
-wracamy do domu kochanie , było miło  ale panu już na dzisiaj wystarczy .Zsunęłam sie z ciała mulata , stanęłam na przeciwko jego  a on pocałował mnie w policzek.
- jesteś kochana-wymamrotał
- tak wiem ,a teraz chodzi jedziemy do domu- złapałam go za rękę i wyszliśmy.
-taxiii !- krzyknęłam i od razu samochód zatrzymał się przed nami
Podałam adres i odjechaliśmy zapukałam do domu chłopaków .Otworzył mi Harry.
-Heeeeeej- uśmiechnęłam się szeroko
- Siema
- chciałam być pewna że Zayn dotrze do domu bez obrażeń
- to dobrze , wejdźcie
- to ja sie przespać powiedział zayn niemrawym głosem i gdzieś poszedł
- ja będę spadać- powiedziałam i już sie odwróciłam gdy harry mnie zatrzymał
- hejo , może byś posiedziała trochę ze mną
- chyba wrócę do domu , nie mam komórki i Aśka może się martwić
- ekhem Niall tam jest
- aha to już widzę jak się martwi- zaśmialiśmy się
Weszłam do środka.Dom był przestrzenny i nowoczesny. Urządzony w bardzo fajnym stylu.Weszliśmy do salonu.Był spory z kienem domowym , konsolą do gier , skórzana sofą 5 fotelami , stolikiem na którym leżały magazyny , okulary 3D i jakieś jedzenie.  Wrogu obok półki z książkami leżała gitara.Czyściuteńka i błyszcząca. Aż ręce świerzbią. Widać w tym kase ale jej nie czuć i to jest najlepsze.Usiedliśmy na kanapie.
- a ja jestem sam w domu , bo tamtych wywiało do swoich ukochanych-kontynuował Harry
- forever alone ?
- niestety
- żółwik stary
- haha żartujesz
- nie dlaczego?
- taka laska nie ma chłopaka ?
- nie zarywaj do mnie śliczny i tak, nie mam chłopaka i nie spieszy mi się
- a ja po prostu chciałbym poczuć miłość , nie chce spotykać się z kimś z kim związek i tak zaraz sie skończy
- jesteś romantykiem ? boże co za kontrast miedzy nami !
- haha , nie czekasz na coś szczególnego ? na uczucie albo człowieka który wywróci twoje życie do góry nogami ?
- nie
- ahaaa- zaśmialiśmy się
-  serio w to nie wierzysz ?
- w miłość ?
- no tak
- dobra powiem ci coś ale nikomu nie powiesz bo starce moją reputacje
- nie odważyłbym się
- ktoś kiedyś bardzo mnie zranił , ale to bardzo taka blizna zostaje na długi czas wiesz., i może jakas mała cząstka mnie szuka kogos kto mógłby ją załatac , kogoś w czyich oczach widzi się ten sens życia , tyle ze to 99 % alkoholu , muzyki , imprez i sarkazmu go zagłusza.
- to juz rozumiem , intrygujesz mnie czarna wiesz ?
- mhm ?
- tak  i zapamiętam to co powiedziałaś , przyda się
- ojj nie wiem - odpowiedziałam lekko
- ale ja wiem - powiedział  i odgarnął włosy z czoła. Ma cos w sobie , coś co mnie tez w nim intryguje. Pożyjemy , zobaczymy co los przytoczy biednej czarnej.
- może chodźmy sprawdzic co robią te świrusy u was ?- zapytał loczek
-haha no nie wiesz ?
-haha wiem ale głupio tak od razu wypalić
-ZBOCZUCHY- powiedzilismy równo - hahahah
-zamknij dm bo zayn śpi i szybko sie nie obudzi , ktoś może was okraść
- okok - przekręcił klucz i zeszliśmy ze schodków.

___________

Hej hej ;*** skończyłam właśnie 6 uu trochę późno ale to nic. Ważne że jest . Mam nadzieje ze się spodoba. więc zostawiam do waszej oceny. Enjoy  ;] /Kinga











14.8.12

5.

*z punktu widzenia Kingi*

Długo nie mogłam zasnąć zakłopotana ale w końcu mi się to udało. Kiedy się obudziłam Aśki już o dziwo  nie było. Ubrałam się w czarne rurki i ciemnofioletową bokserkę . Poszłam do kuchni po  szkalnke i nałam sobie troche whisky .
-Serio , od rana ?- Asia weszła do pokoju , rzuciła torbę na stolik i  usiadła na blacie .
- czemu nie ? lubię ją
-ehh ,  dawno temu wstalas ? 
-nie. a no właśnie gdzie byłaś  - spytałam popijając mój trunek
- poszłam zapytać czy ta ekipa mieszkaniowa nie może przynieść nam tu mojego pianina z góry
- ooo , będziesz mi grać ? -zapytałam naśladując  pianistę
- taaak - krzyknęła i rzuciła mnie poduszką
- to fajnie , czekoj że chwile - pobiegłam po moja gitarę
- uuu - śmiała sie Aśka
- kiedy ja przed toba grałam ? o gooood
Zaczęłam grać naszą ulubiona piosnekę śpiewając koślawym głosem a Aśka tańczyła na schodach. Już zapomniałam jaka frajde z tego miałyśmy. Odstawiłam gitare i postanowiłam gdzieś wyjść .
-Idziesz ze mną sie powłóczyć ?
- sorczii ale niall i zayn zaraz tu będą- powiedziała opuszczając głowę i patrząc na mnie z wielkim wyszczerzem
-ahaaa a po co ?
- musze z nimi pogadać , ale w sumie możesz zabrać ze sobą Zayna hm ?
- on przychodzi do ciebie po co mu ja ?
- no jejku wyjdziecie sobie gdzieś , lubisz go nie ?
- czemu miałbym go nie lubić ? dobra  coś wymyślimy a Ty sobie posiedź z Niaaaaaleeem
- spie...
-ooo ktoś przyszedł - zrobiłam minę głupka i otworzyłam
- Siemaaa- powiedział Zayn przeciągając
- Hej hej - szybko odpowiedziałam i zgarnęłam go ramieniem-my wychodzimy na miasto
-Emm- no ok - uśmiechnął się sexownie , kurde dobra dupeczka ale nie dla mnie uu przykro
-A gołąbeczki zostają i grzecznie się bawią Cyaaaaa
Wyszliśmy na naszą ulice i spokojnym krokiem  szliśmy w stronę metra
- to gdzie mnie porywasz ? - zapytał chłopak ruszając brwiami
- hmm a gdzie chcesz ? - odwzajemniłam gest
-przed siebie
- no to w 1 metro
- no to jazda
I tak właśnie zrobiliśmy . Wysiedliśmy na jakiejś ulicy , nie wiem jakiej ale ładnie wygladąła . Na środku byłą fontanna  a na rogu  bar  i dyskoteka.Poszliśmy do baru wypiliśmy po piwie i zaczęliśmy gadać.

* z punktu widzenia Asi*
No to jesteśmy sami ja i Niall. Uffff muszę starać sie opanować te wszystkie emocje.
-chcesz coś do picia ?- spytałam żeby przerwać ciszę
- a co masz ?
-hmmmm bardzo duży wybór - sok-woda-cola-woda ? hę he ? - wymachiwałam butelkami zw różne strony
- colaaa
-  to samo co czarna , soki są zdrowsze wiesz ?
-taaaak wiem wiem
Wlałam  nam picie i usiadłam obok Nialla.
-To co was tu sprowadza?
-zmęczenie , chcemy trochę odpocząć od fleszy , sceny , pisków , tylko my jedzenie , gry video i relax
-ummm brzmi,i suuuuper
- nie śmiej sie - słodko spojrzał na mnie
- nie śmieje ,  ale szkoda mi was , dlatego ze nie możecie mieć tego na co dzień
- niby tak ale muzyka , fani śpiew muzyka to jest szaleństwo i pasja , kocham to  i musimy znosić cenę jaką ze soba niesie ten świat
- rozumiem . .  a na pomysł żeby do nas wpaść kto wpadł ? - uśmiechnęłam się
- hahaha Harry i Lou
- haha Larry czemu mnie to nie dziwi ?
-haha faktycznie , Lou ma świrowanie we krwi a Harry powiedział że cytuje ,, ta laska to cudo''
- Czarna Czarna , no śliczna jest nie dziwe się
- Jest , ale ja w tym oknie widziałem inną lepszą zaspaną ślicznotkę
Oooooooooo ja pierdziele ! Czy ja właśnie usłyszałam to od Nialla Horana ? to ze jestem śliczna ? Zawał Zawał piiiiiiiiiiiiiiiiiiiii.
- hahahaha błagam cie
- ja ciebie tez - spojrzał mi w oczy i się uśmiechnął
- i tak wime ze przewalasz- wystwiłąm mu filglarnie język
- wcale nie ! ooo grasz na gitarze ?
- nie Kinga gra , ja na pianinie , właśnie dzisiaj chce je przenieść do salonu
- Sama ? no nieźle 
- yhymmm , poprosiłam o pomoc , jeszcze nie jestem taka silna
- haha no to co ci zagrać ?- chwycił gitarę i usiadł na podłodze
- a co umiesz ?
- ja umiem wszystko kotku- mrugnął
- zachwyć mnie
-dobrzeee
Zaczął grać refren one thing , a potem  one time. BIEBER-FEVER! . Ale byłam tak oczarowana ze zapomniałam o całym świecie. Skończył a ja zaczęłam bić brawo.
-ohh tak ja tez was kocham Dobranoc Londyn !- krzyknął i odstawił gitarę
- jesteś głodny ?
- pytanie - parsknął
-haha no tak , to co robimy?
- pizza?
- jasne !

*z punktu widzenia Zayna*

siedzieliśmy z Kingą w tym barze ze 2 godziny i wciąż mieliśmy tematy . Na reszcie dziewczyna imprezowicz , sexowna , zabawna  z dobra gatką . Nie myślę  o niej jako o dziewczynie  dla mnie tylko jako koleżance , dobrej koleżance.Zgłodnieliśmy więc poszliśmy coś  zjeść. Obok byłą restauracji z spaghetti . Zampowiliśmy sobie ja duża a ona średnia porcje.
-hahahahha  dawaj jak w zakochanym kundlu
- hahaha no ok
Zaczęliśmy jeść kluska aż zbliżaliśmy sie do końca i delikatnie musnęliśmy sie ustami
- hahaha ohh jakie to słodkie
-bardzo haha- odpowiedziałem ze śmiechem , nie traktowaliśmy tego poważnie , traktowaliśmy to jak dobra zabawę.
- dawaj pójdziemy do tego klubu obok - zaproponowałem
- no spoko tylko jak j wyglądam haha
- obok jest sklep kupimy ci coś bo mua przewidział taką  sytułejszyn i ubrał się super sexi
- ty zawsze ubierasz sie super sexi
- haha no wiem
- haha dobra dobra ale ja nie mam kasy
- ja ci coś kupie
- dobra to rozliczymy sie w domu
-nie
-tak
-nie
-tak! nie kłoć sie bo i tak przegrasz
-yhymmm
Wzięliśmy się pod ramię i wyszliśmy z knajpy

* z punktu widzenia Kingi*

W życiu nie przymierzyłam tyle sukienkę ale jestem z maestro. Po pól godziny wybraliśmy czarna <3  krotką sukienke . Powiem ze bardzo krótka . Oczywiście do tego super wysokie szpilki . Wyszłam jako zupełnie inna osoba. Weszliśmy do klubu za ręke ponieważ ochroniarz znał Zayna  i inaczej by mnie nie wpuścił jako vipa czy coś nie wiem . Pościliśmy sie i poszliśmy znowu do baru . Po drinku i na parkiet. Najpier tańczyliśmy solo a potem razem i znowu bar. Po kilku drinkach znów uderzyliśmy na parkiet. Było pełno ludzi , muzyka bardzo głośna  i świetna zabawa wokół.Piosenka się zmieniła Zayn przybliżył się do mnie jeszcze bardziej , ja zarzuciłam mu ręce na szyje on złapał mnie dość nisko w pasie .Zaczęliśmy tańczyc , i był to chyab najlepszy taniec w moim życiu. Głośniki mało co nie pękły od tych bitów ale atmosfera była zajebista. Ocierałam się o ciało mulata a on wykonywał mnóstwo świetnych ruchów. Trzymaliśmy sie jedną ręka stanęłam tyłem do niego a on 2 ręką złapał mnie w pasie i przyłożył usta do mojej szyi. Zaśmiałam się uwodząco i pociągnęłam go za sobą . Wyszliśmy do łazienki.


________________________________

A więc jest piątka ! Mam nadzieje że się spodoba. Pociągniemy troszeczkę Zayna ale potem come back do prawdziwej miłości , może zauroczenia. Mniejsza, zapraszam do komentowania bo to jest jakiś kontakt z wami czytelnikami. Mogę sie dowiedzieć co wam się podoba a o co nie . No więc Do zobaczyska ;***/ Kinia.




13.8.12

4.

*z punktu widzenia Kingi*

No to super . Mamy tyle dobrych filmów ale oni wybrali właśnie ten . Jakoś muszę to przeżyć. Sam początek nie jest taki zły ale zaczyna się rozkręcać .Myślałam że zaraz umrę.
-jezuuuuuu- szeptałam włażąc na siedzącego obok Harrego
On wcale nie był lepszy bo czasem ściskał mnie tak mocno ze nie mogłam  wziąć oddechu . Zayn i Liam przesiedli się na podłoge i leżeli z głowami pod stolikiem , Niall i Aśka wtuleni w siebie . No mówiłam żeby się tak szybko nie zakochiwała , bo znowu będzie cierpieć. No ale co ja mogę , pogadam z nią potem . W sumie to ja jestem w ramionach  lokowatego . Ale ja się po prostu boje filmu a On jest pod ręką i bardzo ładnie pachnie. Wręcz zajebiście tak ze jest to aż jest lekko pociągające. Z wcześniejszej pozycji kulki wysunęłam ręke i objełam go w pasie . Czułam ze na mnie patrzy ale jakoś nie byłam skrępowana . Ale ej ej STOP czarna ty się tutaj nie zagalopowuj . Otrząsnęłam się spojrzałam w ekran a tu bach Samanta i w tym właśnie idealnym momencie  Lou obudził sie i wykrzyknął :
-JEENNNIFEEERRR
-AAAAAAAAAAAAAAAA- wszyscy zaczęli krzyczeć
Zayn walnął się o blat stolika , Liam jakimś cudem sie spod niego wysunął i pobiegł w kierunku światła , Aśka siedziała przestraszona na kolanach Nialla  a ja praktycznie pod Harrym .Li zapalił to światło a Zayn szybko wyłączył telewizor.
- jesteś pojebany ! - krzyknął  Niall
-  jak mnie łeb nawala- Zayn masował się po głowie
- nie wierze że nam to zrobiłeś - powiedziałm wciaz lżąc pod Hazzą
- to było zamierzone - zaśmiał się Lou
-W tym momencie Liam rzucił się na niego i zaczęli się łaskotać. Aśka powoli uwalniała się z objęć blondyna , patrzyłam na nią trochę ze złością ale w sumie ten Niall wygląda na porządnego , tyle ze ja nie bardzo ufam facetom . Mimo wszystko wyglądali dość słodko. Już się w połowie uspokoiłam wiec wyszłam z objęci Harrego , ale On wciąż trzymał mnie za ręke .Nawet nie wiem kiedy. .  aaa no tak to ja go  chyba złapałam po tym jak Lou krzyknął . Chciałam  wstać ale On pociągnął mnie na podłogę tak jak wtedy gdy zgasło światło .
- a jednak Ty też się czegoś boisz hę ? - powiedział z pół uśmiechem patrząc mi prosto w oczy a jego twarz była około 2 centymetry od mojej
- tak pająków
- yhymm - pokiwał głową i delikatnie puścił moją rękę 
- więc oto wy! - triumfalnie powiedział Louis i pokazał mi swoją komórkę
- kiedy ty to zrobiłeś ?- mówiłam z uśmiechem na twarzy patrząc na mine Zayna po tym bliskim spotkaniu z stolikiem . Mulat wyrwał mi telefon
-To nie jest śmieszne wiesz jak mnie boli - mówił z rozpaczą masując sie po głowie
-ojj biedak - powiedział Liam który jako jedyny chyba nie miał zdjęcia
-ohh jak słodko - powiedział Harry i wszyscy podeszli do niego . Na ekranie byli Niall tulący Aśke . Wyglądali na prawdę przeuroczo .
-uuuu-- chłopaki zaczęli się wydurniać a aj stalam patrząc na nich z uśmiechem na twarzy
- O NIE - powiedziałam patrząc na ostanie zdjęcie na którym jesteśmy ja i Harry , który ma głowę przy moich plecach ja przy jego klatce i właśnie wtedy chwytałam jego rękę.
- To jest brzydkie , no bałam sie po prostu i usuń to - powiedziałam wyciągając już palca do tego przycisku
-ani mi się waż - powiedział śmiesznym głosem Lou i wygiął mi palca
-auu
-to jest pamiątka i zostanie z nami
- całkiem fajnie wyszlismy - powiedział Harry i spojrzał na mnie tym swoim wzrokiem
- wcale nie fajnie
-yhyymmm no jednak się bałaś-- wtedy Liam złapał mnie gwałtownie za biodra
-aaaaaaaaaaa- wskoczyłam na Zayna- jesteś wredny
 - piękne to było - przybił piątkę z Liamem
Wtedy Niall zrobił to samo Harremu-aaaaaaaaaa- odskoczył loczek
- Piękna akcja Niall - powiedziałam naśladując głos Harrego
Odsunęłam się od Malika , na odchodne dałam mu lodu na głowę i pożegnałyśmy się z tą cała zgrają.
Kiedy wyszli starałyśmy sie ogarnąć jakoś salon . Ja zbierałam pop corn a Aśka poduszki  i kieliszki.
- Aśka ja wiem że może i miłość jest ale na prawdę nie chce żeby ktoś cię zranił- usiadłyśmy na kanpe
- Kinga ja wiem , ale będe uważać z tym wszystkim znam go 1 dzień no ale tak na prawdę to  jest moim idolem , czy bajki mogą być prawdziwe ? to ze ja z nim będę ? raczej nie wiec nie chce robić sobie za dużych nadzieji , ale mimo to czuje się przy nim inaczej .
- ahhh nie wime ale prosze cie badz ostrożna - pogłaskałam ja po ramieniu , wyrzuciłam resztki jedzenia i poszłam na górę. Potrzebowałam dłuugiego prysznica. Zrzuciłąm ubrania i pusciąłm gorącą wode. Zawsze mi to pomaga sie w jakimś stopniu oczyścić. Po 30 minutach wyszłam z turbanem na głowie i w czarnej bieliźnie. Usiadłam na łozku rozczesałam włosy i poszłam je wysuszyć . Gdy stanęłam przed lustrem pomyślałam o tym cąłym dzisiejszym dniu . Po co oni pojawili się w naszym życiu i o co tu chodzi ? Ale po prostu czuje że to jest jakiś przełom . Coś co odmieni naszą codzienność.


6.8.12

3.

*z punktu widzenia Aśki *

Usłyszałam że ktos puka wiec poszłam sprawdzić kto to. Otworzyłam drzwi i pierwsze co zobaczyłam to twarz Louisa tuż przed moją twarzą
-Sieeeeeeeeeeeemaaaaaaaaa , tęskniłyście ?- wydarł sie Lou skręcił do salnu i rozsiadł się na fotelu w dziwnej pozie . Zaraz za nim weszli kolejno machający do mnie Zayn , Harry , Liam i Niall. Aż serce mocniej mi zabiło . Wciąż zaszokowana lekko popchnęłam drzwi i udałam się do salonu.

-nie- odpowiedziała czarna na wcześniejsze pytanie Tomlinson'a
-ojjj a to dlaczego - powiedział ze smutną minką
- na pewno tęskniła tylko nie chce się przyznać- powiedział Harry śmiesznie ruszając brwiami
- hahah widac to w to w twoich oczach - powiedział Liam i śmiesznie pomachał palcem
Tylko się zaśmialiśmy , Kinga spojrzała na loczka z mina typu are you fucking kidding me  a ten usiadł na przeciwko mniej i zaczęli się ,, bić'' na wzrok . Ja usiadłam na kanapie miedza Niallem i Zaynem .
- Too bedziecie tu teraz mieszkać? - spytałam
- Yhyyymmm - odpowiedzieli
- I dlatego  chcemy się zaprzyjaźnić z naszymi nowymi sexownymi sąsiadami - powiedział Zayn
- Ooooo mówisz o Curtisach ? bardzo mili emeryci
-Niee mówię o takich dwóch .. no własnie nawet nie znamy swoich imion
- No właśnie , znaczy ja was znam ale wy nie znacie mnie ani czarnej
- Znasz nas ? zmoczyłem się - powiedział Lou
- Nie pajacuj Lou ! - zaśmiałam się
Wszyscy wstali i zaczęliśmy się przedstawiać. Kiedy dotknęłam ręki Nialla  poczułam dreszcze na całym ciele. Spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy . Staliśmy tak w bez ruchu przez jakieś 15 sekund było to pewnie dziwne dla innych wiec z trudnością puściłam jego rękę a on spuścił wzrok. Zayn pewnie to zauważył bo odchrząknął znacząco , poruszał brawami i głupio się uśmiechnął patrząc przed siebie .  Kopnęłam go w kolano.
- Ejjj Wyyy - Liam zaczął machać rękami przed twarzami czarnej i harr'ego
-Coo ? - zapytał Harry wciąż nie spuszczając wzroku z Kingi
- Ogarnijcie się - dźgnął Harrego placem a ten zwinął sie w kulke- i już wygrałaś
-Buuuujaaaa - krzyknełą czarna  i pokazał język Harr'emu bez uśmiechu jak na nią przystało
-Więc ja jestem Kinga - podała każdemu z chłopców rękę - trzeba wypić jakiś toast nie ?
-No jasnee ! - krzyknął Harry
-Poczekajcie chwilkę- powiedziałam i poleciałam do barku po jakiś alkohol którego był dość duży wybór bo lubimy z czarną  pić , nie do nieprzytomności ale  ze szklanka Daniellsa zobaczysz czarną często.
Kiedy przyszłam do salonu kieliszki już stały na stole otworzyłam przyniesionego szampana i rozlałam każdemu .
- Za nowych sąsiadów - powiedzieliśmy równocześnie
- to co teraz robimy ? - zapytał Zayn
- może jakiś film - odpowiedziała czarna - mamy ich tu sporo
Oboje podeszli do szafki i zaczęli szukać .
- Horrorrrrros - wykrzyknął mulat wymachując pudełkiem
- No ok - pokiwaliśmy głowami
- Czarnaaaaa wiesz ze ja się boje
- No wiem ale dasz rade wybierzemy coś łagodnego
-Nie martw sie Asieńko ja cie zawsze bardzo chętnie wystraszę - powiedział Lou obejmując mnie ramieniem
- HAHA nie denerwuj mnie marchewo
-Mamy ! - krzyknęła Kinga i włączyła film
- Przekąski muszą być! -skoczyłam do kuchni i przyniosłam miche pocornu i butelkę  fanty.
-Mniam - rzucił blondyn i wpakował sobie garść pop cornu do buzi
Siedzieliśmy tak: ja miedzy Niall'em i Lou na kanapie . Czarna między Harrym i Zaynem leżeli  na dywanie a Liamek alone na fotelu .
-Jazdaaaa- powiedział Malik horrorowym głosem i włączył film .
Wbiłam się w oparcie kanapy , to będzie dłuuugi wieczór.
-Hahaha - zayn śmiał się z  twarzy potwora 
- No weź obczaj jaki ryj . .  no jasne jasne na pewno nic nie ma w tej ciemnej strasznej piwnicy- mówiła Kinga
Podczas gdy oni sie z tego śmiali jak mało co nie weszłam na Lou.
- nie bój się powiedział Tommo i pomasował mi ramie - ale ups muszę skoczyć do łazienki . Więc jesteśmy tylko ja i Niall   i właśnie wtedy AAAAAAAAAA- wielgachne coś wyskoczyło  ze
swoją mordą na całym erkanie  wbiłam sie  w Nialla i schowałam twarz w kanapie . Blondyn objął mnie ramieniem . Poczułam się jak an haju wdychając jego perfumy i wbijając sie w jego klatke piersiową.Zayn siedział bez emocji z dziwna mina . Czarna zasłoniła na chiwle oczy ręką a Harry przytulał sie do jej ręki. Liam chyba spał albo tak tylko wyglądał. Nagle swiatło zgasło .
- FUCK!- krzyknęła Kinga
- Gdzie tu moge sprawdzić korki? - zapytał Liam
-Tu zaraz chodz pokaze ci powiedziała czarna i wstała żeby go zaprowadzić ale od razu upadła bo została pociagnieta za ręke przez Harr'ego
- Nie zostawiaj mnie tu samego - wymamrotał
- Zostajesz z Zaynem nic Ci nie grozi zaśmiała się i wyszła z pokoju z Liamem  a Malik przytulił Hazze
-Juuuż nie boj się jestem przy tobie- mówił wymodelowanym głosem do ,,przestraszonego'' Harrego
Ja siedziałam wtulona w Nialla i było mi z tym bardzo dobrze . Poczułam ze przysunął sie do mnie jeszcze bliżej i położył brodę na mojej głowie obejmując mnie  także druga ręką . Czułam sie fantastycznie.
Stała sie jasność . Zayn i Harry patrzyli na nas ze zdziwionymi ale uśmiechniętymi minami . Odkleiliśmy sie od siebie i usiedliśmy prosto. Li i Czarna weszli doo pokoju.
-ohhh liam ty mój bohaterze - Lou wskoczył mu na plecy a wszyscy zaczęli się śmiać.
- no ale oglądamy coś jeszcze nie?
- jacha- powiedzieli chłopcy
-RING powiedział Liam
-o kur*a ...- przeklneła cicho Kinga
To chyba jeden z niewielu filmów których ona się boi. Harry chyba to usłyszał bo objął ja ramieniem i powiedział:
- nic sie nie boj mała jesteśmy razem nie?
-mała to jest twoja .. - powiedziała Kinga bez wstydu klepiąc Hazze po kroczu.
Teraz usiedliśmy w innym zestawieniu Wszyscy na kanapie . Jedna osoba obok drugiej . Tyle ze Lou zasnął o.O . Nawet nie wiem kiedy no ale płożyliśmy go na fotelu i przykryliśmy kocem . Seans sie zaczął.


4.8.12

2.

*z punktu widzenia Kingi*

Rano obudziły mnie jakieś wrzaski z ulicy . Zsunęłam z siebie rękę Aśki i podeszłam do okna.. Na środku naszej spokojnej ulicy wariowało grupka jakiś chłopaków . Było ich z 5. Grali w piłkę czy coś , bo w sumie to nie można było nazwać tego normalną grą .Jeden z nich z ciemną karnacją latał w kółko z goła klata i wymachiwał nad głową swoją koszulką , drugi koleś z ładnymi kręconymi włosami siedział na plecach gościa z marchewka w ręce próbującego podać piłkę do stojącego na rogu blondynka z kanapką w ręce. Ostatni niby starał się ich ogarnąć ale saa darł się najgłośniej . Czekaj. .  ja go kojarzę , takk to on wczoraj przyjmował te meble. Aaaaaaa , nowi sąsiedzi..

-Ejjjjjjjjjjjjjjjj!-krzyknęłam-możecie się ogarnąć i nie drzeć tak tych mord ?!
Cała piątak spojrzała na mnie na siebie i znowu na mnie.
-Czegoś nie rozumiecie?- spytałam
-yyyyy- zacinali sie z głupimi uśmieszkami na twarzy- rozumiemy- powiedzieli  chórem- ćwiczyli to czy co ?
- więc ?
-więęęc?- odpowiedział blondyn z pełną buzią
- więc wywalajcie do domu bo chce sobie pospać dobra ?!?!- wydarłam się
- dobra piękna nie spinaj się zaraz idziemy- powiedział lokowaty i uśmiechając się do mnie
- co się dzieje -  oo zaspana aśka wkracza do akcji
- nie no jakieś małpy skaczą po ulicy- powiedziałam
Wszyscy zaczęli sie śmiać a te błazny zaczęły udawać małpy.  No mózg roz.. . .wiecie.Nagle Aśka pociągnęła mnie bardzo mocno za reke . Spojrzłam na nią , oczy miała wielkie jak 5 złoty a pod nim ogromny wyszczerz.
-auuuu!- pisnęłam
- Kinga to jest one..one.. ONE DIRECTION!- niby szepnęła mi an ucho ale jednak zrobiła to dość głośno
Hmmm a to chyba oni śpiewają to ,,baby you light up my world like nobody else..coś tam coś tam you dont know you beautiful'' .

*z punktu widzenia aśki*

Nie wierzyłam ze to sie dzieje ! One direction właśnie rozmawiają z moja siostrą pod moim domem o.O. To takie piękne.Haha wariatka ze mnie , nie ? ale no  kocham ich . Są na prawdę fajni , wiec Aśka pokaż sie z dobrej strony . Po 1 ogarnij ten zaciesz. NO NIE DA SIE ;<.
- Dobra dobra spokój- powiedziała Kinga , wysunęła się z okna i gdzieś poszła
- co tam ?- spytałam udając spokojną
- spoczkooooo a u ciebie , długo tu mieszkacie bo my nie i ..Niall przystopuj ok ? - Louis przerwał słowotok blondynka
-hahaha sory Czarna mnie woła to pa chłopaki-  pomachałam im na pożegnanie
-narazieee -odpowiedzieli-mam nadziej ze jeszcze sie spotkamy - powiedział Niall
- nooo  Ty , My i twoja PRZYJAIÓŁKAAAAAAA- wykrzyknął Harry uśmiechając się uroczo
 - hahaha ja też mam taka nadzieję - powiedziałam i zamknęłam okno
Poczekałam aż odejdą kawałek .. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA- jebłam na łóżko
- czego sie dzisiaj wszyscy tak drą - kinga wyszła z kuchni z szklanką soku w ręce
- niall horan chce się ze mną spotkać aaaaaaaaaaaa , ciachoo i te jego niebieskie oczy . . - rozmarzyłam sie
- haha wracaj na ziemie  świrusko - czarna rzuciła we mnie poduszka i zaczęła sie ze mnie śmiać
- no co ? hahahaha ty sie nigdy ie zakochałaś? -
-błagam cie po 1 nie znasz go po 2 nie
- haha a Piotrek w podstawówce ? hahah pamiętasz ?
- hahaha nie no to było dawano i to była przyjaźń haha boże jaki on był fajny
- haha nooo  często u nas bywał haha
- haha spadaj i uwazaj z tym blondynem , nie znasz go poczekaj trochę z tymi swoimi uczuciami
- wiem wiem zobaczymy jak to wszystko się potoczy
 Wtedy usłyszałam pukanie...




3.8.12

1.

Obudziłam się około 8.00. Powoli zwlokłam się z łózka i zeszłam na dół .  Zobaczyłam że jestem sama w domu.  Westchnęłam ciężko i udałam się do kuchni .  Wzięłam do ręki pudełko płatkow i wsypałam je do miski. Zalałam mlekiem i poszłam oglądać telewizje. Włączyłam MTV  , akurat leciała ekipa z new jersey. Usiadłam wygodnie i zaczęłam oglądać.

*z punktu widzenia Kingi *

Wstałam o 7.00  ,  poszłam do łazienki ogarnęłam się , zeszłam na dół założyłam moje czarne adidasy , włożyłam do kieszeni spodenek telefon , jakieś dorbniaki i wyszłam . Pogoda jak na Londyn była fantastyczna a powietrze świeże i rześkie . Pobiegłam wzdłóż naszej ulicy założyłam słuchawki i skręciłam kierując sie do Kingsway.  Po 40 minutach odczułam lekkie zmęczenie wiec usiadłam na ławce i odpoczęłam chwile . Przeszłam do sklepu obok , kupiłam butelkę zimnej wody i ruszyłam w drogę do domu.  Przechodząc naszą ulicą zauważyłam duży samochód  z którego kilku mężczyzn wyjmowało różne meble. Obok stał młody chłopak , przystojny, modnie ubrany , z miłym uśmiechem  podpisujący coś dla jednego z facetów. Skręciłam do naszego domu. Słyszałam że Aśka już wstała . Przywitałam się , rzuciłam słuchawki na stolik i usiadłam się na fotelu .

- Co tam - spytała Aśka
- a nic , wiesz że chyba ktoś sie wprowadził do tego dużego domu na rogu ?
- tak ? - spytała zaciekawiona - skąd wiesz ?
- widziałam jak przywieźli meble  i jakiś chłopak je przyjmował
- młody , przystojny , wysoki ? - pytała szczerząc się znacząco
- hahahha sama niedługo go zobaczysz , pewnie mieszka tu z kims bo sam chyba takiego domu nie kupił
- może i tak , zobaczy się później , chcesz naleśniki ?
- jasne !
- no to dawaj
Obie poszłyśmy do kuchni i zaczęłyśmy przygotowywać jedzenie.  Napchałam się strasznie . Poszłam na gore wsiąść prysznic i przebrać się w coś wygodniejszego . Nie chcialam marnować takiej ładnej pogody wiec wzięłam Aśke i pojechałyśmy  na miasto .Najpierw kawiarni, potem jakieś galerie i kilka godzin zwykłego włóczenia się .Wróciłyśmy około 20.00 . Wskoczyłyśmy w jakieś duze koszulki , Aśka wyciągnęła kubełek lodów i zasiadłyśmy do oglądania jakiś starych komedii.

2.8.12

Bohaterowie



Joanna - ma 17 lat ,  przyjaciele mówią na nią Aśka przeprowadziła się z siostrą do Londynu . Lubi śpiewać i grac na pianinie.





Kinga- ma 18 lat , znajomi wołają na nią czarna . Głownie dlatego ze ma mocny charakter ale mimo to często żartuje  z Aśką . Lubi grac na gitarze .








Niall Horan - ma 20 lat jest jednym z członków zespołu One Direction . Jego hobby to jedzenie i gra na gitarze. Jest zakochany w Joasi .
Harry Styles- ma  19 lat , jest w One Direction. Kocha śpiewać i chodzić nago. Intryguje go Kinga.


Liam Payne- ma 20 lat i jest w One Direction. Ma spokojny i opanowany charakter . Jest bardzo miły i opiekuńczy , dlatego chłopcy nazywają go Daddy'm. Ma dziewczynę Danielle.





Louis Tomlinson-ma 21 lat , ale mimo to jest najbardziej wesoły i lekkomyślny z całego One Direction . Kocha  marchewki,paski i Eleanor .