13.8.12

4.

*z punktu widzenia Kingi*

No to super . Mamy tyle dobrych filmów ale oni wybrali właśnie ten . Jakoś muszę to przeżyć. Sam początek nie jest taki zły ale zaczyna się rozkręcać .Myślałam że zaraz umrę.
-jezuuuuuu- szeptałam włażąc na siedzącego obok Harrego
On wcale nie był lepszy bo czasem ściskał mnie tak mocno ze nie mogłam  wziąć oddechu . Zayn i Liam przesiedli się na podłoge i leżeli z głowami pod stolikiem , Niall i Aśka wtuleni w siebie . No mówiłam żeby się tak szybko nie zakochiwała , bo znowu będzie cierpieć. No ale co ja mogę , pogadam z nią potem . W sumie to ja jestem w ramionach  lokowatego . Ale ja się po prostu boje filmu a On jest pod ręką i bardzo ładnie pachnie. Wręcz zajebiście tak ze jest to aż jest lekko pociągające. Z wcześniejszej pozycji kulki wysunęłam ręke i objełam go w pasie . Czułam ze na mnie patrzy ale jakoś nie byłam skrępowana . Ale ej ej STOP czarna ty się tutaj nie zagalopowuj . Otrząsnęłam się spojrzałam w ekran a tu bach Samanta i w tym właśnie idealnym momencie  Lou obudził sie i wykrzyknął :
-JEENNNIFEEERRR
-AAAAAAAAAAAAAAAA- wszyscy zaczęli krzyczeć
Zayn walnął się o blat stolika , Liam jakimś cudem sie spod niego wysunął i pobiegł w kierunku światła , Aśka siedziała przestraszona na kolanach Nialla  a ja praktycznie pod Harrym .Li zapalił to światło a Zayn szybko wyłączył telewizor.
- jesteś pojebany ! - krzyknął  Niall
-  jak mnie łeb nawala- Zayn masował się po głowie
- nie wierze że nam to zrobiłeś - powiedziałm wciaz lżąc pod Hazzą
- to było zamierzone - zaśmiał się Lou
-W tym momencie Liam rzucił się na niego i zaczęli się łaskotać. Aśka powoli uwalniała się z objęć blondyna , patrzyłam na nią trochę ze złością ale w sumie ten Niall wygląda na porządnego , tyle ze ja nie bardzo ufam facetom . Mimo wszystko wyglądali dość słodko. Już się w połowie uspokoiłam wiec wyszłam z objęci Harrego , ale On wciąż trzymał mnie za ręke .Nawet nie wiem kiedy. .  aaa no tak to ja go  chyba złapałam po tym jak Lou krzyknął . Chciałam  wstać ale On pociągnął mnie na podłogę tak jak wtedy gdy zgasło światło .
- a jednak Ty też się czegoś boisz hę ? - powiedział z pół uśmiechem patrząc mi prosto w oczy a jego twarz była około 2 centymetry od mojej
- tak pająków
- yhymm - pokiwał głową i delikatnie puścił moją rękę 
- więc oto wy! - triumfalnie powiedział Louis i pokazał mi swoją komórkę
- kiedy ty to zrobiłeś ?- mówiłam z uśmiechem na twarzy patrząc na mine Zayna po tym bliskim spotkaniu z stolikiem . Mulat wyrwał mi telefon
-To nie jest śmieszne wiesz jak mnie boli - mówił z rozpaczą masując sie po głowie
-ojj biedak - powiedział Liam który jako jedyny chyba nie miał zdjęcia
-ohh jak słodko - powiedział Harry i wszyscy podeszli do niego . Na ekranie byli Niall tulący Aśke . Wyglądali na prawdę przeuroczo .
-uuuu-- chłopaki zaczęli się wydurniać a aj stalam patrząc na nich z uśmiechem na twarzy
- O NIE - powiedziałam patrząc na ostanie zdjęcie na którym jesteśmy ja i Harry , który ma głowę przy moich plecach ja przy jego klatce i właśnie wtedy chwytałam jego rękę.
- To jest brzydkie , no bałam sie po prostu i usuń to - powiedziałam wyciągając już palca do tego przycisku
-ani mi się waż - powiedział śmiesznym głosem Lou i wygiął mi palca
-auu
-to jest pamiątka i zostanie z nami
- całkiem fajnie wyszlismy - powiedział Harry i spojrzał na mnie tym swoim wzrokiem
- wcale nie fajnie
-yhyymmm no jednak się bałaś-- wtedy Liam złapał mnie gwałtownie za biodra
-aaaaaaaaaaa- wskoczyłam na Zayna- jesteś wredny
 - piękne to było - przybił piątkę z Liamem
Wtedy Niall zrobił to samo Harremu-aaaaaaaaaa- odskoczył loczek
- Piękna akcja Niall - powiedziałam naśladując głos Harrego
Odsunęłam się od Malika , na odchodne dałam mu lodu na głowę i pożegnałyśmy się z tą cała zgrają.
Kiedy wyszli starałyśmy sie ogarnąć jakoś salon . Ja zbierałam pop corn a Aśka poduszki  i kieliszki.
- Aśka ja wiem że może i miłość jest ale na prawdę nie chce żeby ktoś cię zranił- usiadłyśmy na kanpe
- Kinga ja wiem , ale będe uważać z tym wszystkim znam go 1 dzień no ale tak na prawdę to  jest moim idolem , czy bajki mogą być prawdziwe ? to ze ja z nim będę ? raczej nie wiec nie chce robić sobie za dużych nadzieji , ale mimo to czuje się przy nim inaczej .
- ahhh nie wime ale prosze cie badz ostrożna - pogłaskałam ja po ramieniu , wyrzuciłam resztki jedzenia i poszłam na górę. Potrzebowałam dłuugiego prysznica. Zrzuciłąm ubrania i pusciąłm gorącą wode. Zawsze mi to pomaga sie w jakimś stopniu oczyścić. Po 30 minutach wyszłam z turbanem na głowie i w czarnej bieliźnie. Usiadłam na łozku rozczesałam włosy i poszłam je wysuszyć . Gdy stanęłam przed lustrem pomyślałam o tym cąłym dzisiejszym dniu . Po co oni pojawili się w naszym życiu i o co tu chodzi ? Ale po prostu czuje że to jest jakiś przełom . Coś co odmieni naszą codzienność.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz