14.8.12

5.

*z punktu widzenia Kingi*

Długo nie mogłam zasnąć zakłopotana ale w końcu mi się to udało. Kiedy się obudziłam Aśki już o dziwo  nie było. Ubrałam się w czarne rurki i ciemnofioletową bokserkę . Poszłam do kuchni po  szkalnke i nałam sobie troche whisky .
-Serio , od rana ?- Asia weszła do pokoju , rzuciła torbę na stolik i  usiadła na blacie .
- czemu nie ? lubię ją
-ehh ,  dawno temu wstalas ? 
-nie. a no właśnie gdzie byłaś  - spytałam popijając mój trunek
- poszłam zapytać czy ta ekipa mieszkaniowa nie może przynieść nam tu mojego pianina z góry
- ooo , będziesz mi grać ? -zapytałam naśladując  pianistę
- taaak - krzyknęła i rzuciła mnie poduszką
- to fajnie , czekoj że chwile - pobiegłam po moja gitarę
- uuu - śmiała sie Aśka
- kiedy ja przed toba grałam ? o gooood
Zaczęłam grać naszą ulubiona piosnekę śpiewając koślawym głosem a Aśka tańczyła na schodach. Już zapomniałam jaka frajde z tego miałyśmy. Odstawiłam gitare i postanowiłam gdzieś wyjść .
-Idziesz ze mną sie powłóczyć ?
- sorczii ale niall i zayn zaraz tu będą- powiedziała opuszczając głowę i patrząc na mnie z wielkim wyszczerzem
-ahaaa a po co ?
- musze z nimi pogadać , ale w sumie możesz zabrać ze sobą Zayna hm ?
- on przychodzi do ciebie po co mu ja ?
- no jejku wyjdziecie sobie gdzieś , lubisz go nie ?
- czemu miałbym go nie lubić ? dobra  coś wymyślimy a Ty sobie posiedź z Niaaaaaleeem
- spie...
-ooo ktoś przyszedł - zrobiłam minę głupka i otworzyłam
- Siemaaa- powiedział Zayn przeciągając
- Hej hej - szybko odpowiedziałam i zgarnęłam go ramieniem-my wychodzimy na miasto
-Emm- no ok - uśmiechnął się sexownie , kurde dobra dupeczka ale nie dla mnie uu przykro
-A gołąbeczki zostają i grzecznie się bawią Cyaaaaa
Wyszliśmy na naszą ulice i spokojnym krokiem  szliśmy w stronę metra
- to gdzie mnie porywasz ? - zapytał chłopak ruszając brwiami
- hmm a gdzie chcesz ? - odwzajemniłam gest
-przed siebie
- no to w 1 metro
- no to jazda
I tak właśnie zrobiliśmy . Wysiedliśmy na jakiejś ulicy , nie wiem jakiej ale ładnie wygladąła . Na środku byłą fontanna  a na rogu  bar  i dyskoteka.Poszliśmy do baru wypiliśmy po piwie i zaczęliśmy gadać.

* z punktu widzenia Asi*
No to jesteśmy sami ja i Niall. Uffff muszę starać sie opanować te wszystkie emocje.
-chcesz coś do picia ?- spytałam żeby przerwać ciszę
- a co masz ?
-hmmmm bardzo duży wybór - sok-woda-cola-woda ? hę he ? - wymachiwałam butelkami zw różne strony
- colaaa
-  to samo co czarna , soki są zdrowsze wiesz ?
-taaaak wiem wiem
Wlałam  nam picie i usiadłam obok Nialla.
-To co was tu sprowadza?
-zmęczenie , chcemy trochę odpocząć od fleszy , sceny , pisków , tylko my jedzenie , gry video i relax
-ummm brzmi,i suuuuper
- nie śmiej sie - słodko spojrzał na mnie
- nie śmieje ,  ale szkoda mi was , dlatego ze nie możecie mieć tego na co dzień
- niby tak ale muzyka , fani śpiew muzyka to jest szaleństwo i pasja , kocham to  i musimy znosić cenę jaką ze soba niesie ten świat
- rozumiem . .  a na pomysł żeby do nas wpaść kto wpadł ? - uśmiechnęłam się
- hahaha Harry i Lou
- haha Larry czemu mnie to nie dziwi ?
-haha faktycznie , Lou ma świrowanie we krwi a Harry powiedział że cytuje ,, ta laska to cudo''
- Czarna Czarna , no śliczna jest nie dziwe się
- Jest , ale ja w tym oknie widziałem inną lepszą zaspaną ślicznotkę
Oooooooooo ja pierdziele ! Czy ja właśnie usłyszałam to od Nialla Horana ? to ze jestem śliczna ? Zawał Zawał piiiiiiiiiiiiiiiiiiiii.
- hahahaha błagam cie
- ja ciebie tez - spojrzał mi w oczy i się uśmiechnął
- i tak wime ze przewalasz- wystwiłąm mu filglarnie język
- wcale nie ! ooo grasz na gitarze ?
- nie Kinga gra , ja na pianinie , właśnie dzisiaj chce je przenieść do salonu
- Sama ? no nieźle 
- yhymmm , poprosiłam o pomoc , jeszcze nie jestem taka silna
- haha no to co ci zagrać ?- chwycił gitarę i usiadł na podłodze
- a co umiesz ?
- ja umiem wszystko kotku- mrugnął
- zachwyć mnie
-dobrzeee
Zaczął grać refren one thing , a potem  one time. BIEBER-FEVER! . Ale byłam tak oczarowana ze zapomniałam o całym świecie. Skończył a ja zaczęłam bić brawo.
-ohh tak ja tez was kocham Dobranoc Londyn !- krzyknął i odstawił gitarę
- jesteś głodny ?
- pytanie - parsknął
-haha no tak , to co robimy?
- pizza?
- jasne !

*z punktu widzenia Zayna*

siedzieliśmy z Kingą w tym barze ze 2 godziny i wciąż mieliśmy tematy . Na reszcie dziewczyna imprezowicz , sexowna , zabawna  z dobra gatką . Nie myślę  o niej jako o dziewczynie  dla mnie tylko jako koleżance , dobrej koleżance.Zgłodnieliśmy więc poszliśmy coś  zjeść. Obok byłą restauracji z spaghetti . Zampowiliśmy sobie ja duża a ona średnia porcje.
-hahahahha  dawaj jak w zakochanym kundlu
- hahaha no ok
Zaczęliśmy jeść kluska aż zbliżaliśmy sie do końca i delikatnie musnęliśmy sie ustami
- hahaha ohh jakie to słodkie
-bardzo haha- odpowiedziałem ze śmiechem , nie traktowaliśmy tego poważnie , traktowaliśmy to jak dobra zabawę.
- dawaj pójdziemy do tego klubu obok - zaproponowałem
- no spoko tylko jak j wyglądam haha
- obok jest sklep kupimy ci coś bo mua przewidział taką  sytułejszyn i ubrał się super sexi
- ty zawsze ubierasz sie super sexi
- haha no wiem
- haha dobra dobra ale ja nie mam kasy
- ja ci coś kupie
- dobra to rozliczymy sie w domu
-nie
-tak
-nie
-tak! nie kłoć sie bo i tak przegrasz
-yhymmm
Wzięliśmy się pod ramię i wyszliśmy z knajpy

* z punktu widzenia Kingi*

W życiu nie przymierzyłam tyle sukienkę ale jestem z maestro. Po pól godziny wybraliśmy czarna <3  krotką sukienke . Powiem ze bardzo krótka . Oczywiście do tego super wysokie szpilki . Wyszłam jako zupełnie inna osoba. Weszliśmy do klubu za ręke ponieważ ochroniarz znał Zayna  i inaczej by mnie nie wpuścił jako vipa czy coś nie wiem . Pościliśmy sie i poszliśmy znowu do baru . Po drinku i na parkiet. Najpier tańczyliśmy solo a potem razem i znowu bar. Po kilku drinkach znów uderzyliśmy na parkiet. Było pełno ludzi , muzyka bardzo głośna  i świetna zabawa wokół.Piosenka się zmieniła Zayn przybliżył się do mnie jeszcze bardziej , ja zarzuciłam mu ręce na szyje on złapał mnie dość nisko w pasie .Zaczęliśmy tańczyc , i był to chyab najlepszy taniec w moim życiu. Głośniki mało co nie pękły od tych bitów ale atmosfera była zajebista. Ocierałam się o ciało mulata a on wykonywał mnóstwo świetnych ruchów. Trzymaliśmy sie jedną ręka stanęłam tyłem do niego a on 2 ręką złapał mnie w pasie i przyłożył usta do mojej szyi. Zaśmiałam się uwodząco i pociągnęłam go za sobą . Wyszliśmy do łazienki.


________________________________

A więc jest piątka ! Mam nadzieje że się spodoba. Pociągniemy troszeczkę Zayna ale potem come back do prawdziwej miłości , może zauroczenia. Mniejsza, zapraszam do komentowania bo to jest jakiś kontakt z wami czytelnikami. Mogę sie dowiedzieć co wam się podoba a o co nie . No więc Do zobaczyska ;***/ Kinia.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz